Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 02:04
Reklama

Elektrownia Turów – od 60 lat jeden z gospodarczych filarów Dolnego Śląska

Elektrownia Turów od lat jest jednym z największych, najnowocześniejszych i najmniej uciążliwych dla środowiska zakładów energetycznych w Polsce. W tym roku obchodzi swoje 60-lecie. Jubileusz ten stwarza okazję do przypomnienia, jaką drogę pokonała Elektrownia, aby móc osiągnąć dzisiejsze miejsce na energetycznej mapie naszego kraju. Historia pokazuje, że niezależnie od okoliczności, w jakich funkcjonowała, zawsze spełniała najostrzejsze wymagania, zarówno ekonomiczne, jak i ekologiczne. Doświadczenia, jakie zakład nabył na przestrzeni 60 lat funkcjonowania, są gwarancją powodzenia w realizacji dalszych zamierzeń w przyszłości.
Elektrownia Turów – od 60 lat jeden z gospodarczych filarów Dolnego Śląska

Elektrownia Turów została zbudowana w Kotlinie Żytawskiej, stanowiącej część Bramy Łużyckiej, dzielącej Rudawy od Sudetów. Według zapisów kronikarskich w latach czterdziestych XVII wieku zaobserwowano pożary płytko zalegających złóż węgla brunatnego. Po stu latach, w 1740 roku rozpoczęto wydobywanie węgla, a w XIX wieku w okolicach Zittau (Żytawy) i Bogatyni istniało już prawie 100 prywatnych kopalń podziemnych i wyrobisk odkrywkowych. Od 1890 roku nastąpiła stopniowa likwidacja drobnych zakładów górniczych na rzecz większych zrzeszeń zwanych gwarectwami. W 1904 roku regularną eksploatację metodą odkrywkową rozpoczęła na skalę przemysłową spółka akcyjna „Herkules”. W 1908 roku powstała brykietownia, a w 1911 roku opalana węglem brunatnym elektrownia w Hirschfelde. Roczne wydobycie węgla przekraczało 1 mln ton. Szacuje się, że ogólne wydobycie węgla w Turoszowie i jego okolicach (w istniejących kopalniach i odkrywkach) przez spółkę „Herkules” w czasie 180 lat, tj. okresu życia i pracy 6-7 pokoleń, osiągnęło 100 mln ton. Wydobywany węgiel przeznaczano wówczas na nawóz oraz na paliwo w procesie produkcji energii elektrycznej.

Idea zlokalizowania na Dolnym Śląsku dużej elektrowni cieplnej narodziła się w latach 50. XX wieku, kiedy to analizy długookresowe wykazały ryzyko szybkiego narastania niedoborów mocy i energii. W połowie 1955 roku powołana przez ówczesne Ministerstwo Energetyki komisja lokalizacyjna, wytypowała pod budowę elektrowni teren w pobliżu istniejącej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Turoszowie. Badania polskich geologów ustaliły wielkość zasobów złoża na 1.120 mln ton, z czego zasoby nadające się do eksploatacji określono na 900 mln ton. Założenia i projekt wstępny budowy elektrowni o początkowej mocy 1.200 MW przygotował warszawski „Energoprojekt”. W pracach projektowych początkowo rozważano zastosowanie bloków energetycznych o mocy 150 MW, jednak później zdecydowano się na bloki 200-megawatowe, z jednym kotłem o wydajności 650 t/h każdy.

1 stycznia 1958 roku utworzono przedsiębiorstwo inwestycyjne „Kopalnia i elektrownia Turów w budowie”, przekształcone rok później w „Kombinat Paliwowo-Energetyczny Turów” (w budowie), a w 1961 roku w „Kombinat Górniczo-Energetyczny Turów w budowie”. Została także powołana specjalna Komisja Rządowa, a minister górnictwa i energetyki powołał swojego specjalnego pełnomocnika do spraw budowy kombinatu.

Ostateczny, kompleksowy projekt Elektrowni Turów o mocy 1200 MW został zatwierdzony Uchwałą Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów nr 54/59 z dnia 2 lutego 1959 roku. Przewidywał on realizację budowy elektrowni w trzech bezpośrednio następujących po sobie podetapach:

  1. 2x200 MW – bloki nr 1 i nr 2
  2. 2x200 MW – bloki nr 3 i nr 4
  3. 2x200 MW – bloki nr 5 i nr 6

W związku z późniejszą decyzją rozbudowy elektrowni do mocy 1400 MW, trzeci podetap objął dodatkowo siódmy blok. Generalnym wykonawcą zostało Dolnośląskie Przedsiębiorstwo Budowy Elektrowni i Przemysłu. Na przełomie lat 50. i 60. budowa Elektrowni Turów była największą inwestycją energetyczną tego typu w Europie. Pierwsza grupa pracowników przyszłej wielkiej budowy zjechała do Bogatyni 18 stycznia 1958 roku. W szczytowym okresie budowy pracowało tu około 10.000 osób. Na wielką skalę rozpoczęły się prace przygotowawcze i budowlane, przede wszystkim budowa 30 km odcinka nowoczesnej drogi (w tym 2 mosty i 3 wiadukty) ze Zgorzelca do Bogatyni i budowa toru kolejowego do Bogatyni. Równolegle trwały prace przygotowawcze do budowy odkrywki „Turów II”, która miała zabezpieczyć ciągłość dostaw paliwa dla kotłów budowanej Elektrowni.

31 października 1962 roku, jako pierwszy, został przekazany do eksploatacji blok nr 2. Polska stała się wówczas siódmym krajem świata, który posiadał 200-megawatowe bloki opalane węglem brunatnym. Pierwszy etap budowy zakończył się w roku 1965, z chwilą przekazania do eksploatacji bloku nr 7. Podjęto wtedy decyzję o budowie kolejnych trzech bloków, co pozwoliło stać się Elektrowni Turów pierwszą w Polsce elektrownią o zainstalowanej mocy 2.000 MW. Docelową moc 2.000 MW Elektrownia Turów osiągnęła w 1971 roku i do czasu oddania do użytku elektrowni w Kozienicach, a następnie w Bełchatowie, była największym dostawcą energii elektrycznej do krajowej sieci elektroenergetycznej. Wyprowadzeniu energii elektrycznej z Worka Turoszowskiego służyła rozdzielnia, wybudowana w Mikułowej.

Uchwałą Rady Ministrów z 31 marca 1976 roku zostało utworzone Zjednoczenie Przemysłu Węgla Brunatnego i Elektrowni we Wrocławiu, w skład którego weszła Elektrownia Turów.

Kolejna reorganizacja nastąpiła 22 kwietnia 1985 roku, kiedy to Zarządzeniem Ministra Górnictwa i Energetyki zostało powołane przedsiębiorstwo państwowe Zachodni Okręg Energetyczny z siedzibą w Poznaniu, którego jednostką organizacyjną stała się Elektrownia Turów. Niespełna cztery lata później, 30 grudnia 1988 roku, Zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów, z Zachodniego Okręgu Energetycznego zostały wyodrębnione jednostki organizacyjne, które stały się przedsiębiorstwami państwowymi. Przedsiębiorstwo państwowe „Elektrownia Turów” w Bogatyni zostało utworzone decyzją Ministra Przemysłu z dnia 16 stycznia 1989 roku.

16 grudnia 1999 roku Minister Skarbu Państwa skomercjalizował przedsiębiorstwo państwowe „Elektrownia Turów” przekształcając je w spółkę akcyjną, której jedynym akcjonariuszem był Skarb Państwa, w następstwie czego 31 grudnia 1999 roku Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wydał Postanowienie o wpisaniu Spółki Akcyjnej Elektrownia Turów w Bogatyni do rejestru handlowego prowadzonego przez ten sąd, ze skutkiem prawnym na dzień 1 stycznia 2000 roku.

W latach 1998-2000, w ramach restrukturyzacji wewnętrznej, ze struktur Elektrowni wydzielono spółki – m.in. medyczną, transportową i remontową. W latach 90., wraz ze zmianami ustrojowymi kraju, zmieniała się także cała polska elektroenergetyka. Zwrot w stronę gospodarki rynkowej, opartej na grze popytu i podaży, spowodował konieczność przystosowania przedsiębiorstw do działania w warunkach konkurencji na krajowym i europejskim rynku.

Postępująca globalizacja i liberalizacja rynku elektroenergetycznego w Europie wywołała konieczność tworzenia efektywnych i elastycznych struktur, zdolnych do stawiania czoła konkurencji, nie tylko krajowej, ale i europejskiej. Z tego powodu w 2004 roku, akcje Elektrowni Turów oraz kilku innych, dużych, państwowych spółek akcyjnych reprezentujących sektor elektroenergetyczny, zostały wniesione aportem do spółki BOT Górnictwo i Energetyka S.A. na podstawie „Programu realizacji polityki właścicielskiej Ministra Skarbu Państwa w odniesieniu do sektora elektroenergetycznego”, przyjętego przez Radę Ministrów w styczniu 2003 roku.

9 maja 2007 roku została utworzona PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., w skład której weszło 11 spółek elektroenergetycznych, w tym BOT GiE S.A., czego konsekwencją była zmiana nazwy na PGE Elektrownia Turów S.A. (19 września 2008 r.).

Ostatni etap reorganizacji PGE S.A. nastąpił w 2010 roku, po podpisaniu planu połączenia spółek z obszaru energetyki konwencjonalnej. Jedenaście spółek, dotąd współpracujących ze sobą jako oddzielne osoby prawne, 1 września 2010 roku utworzyło jedną skonsolidowaną spółkę PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. (PGE GiEK S.A.).

Największą inwestycją, rozpoczętą po ponad pół wieku funkcjonowania Elektrowni Turów, była budowa nowego bloku energetycznego. Blok w Turowie jest najnowocześniejszą jednostką opalaną paliwem konwencjonalnym wśród aktywów planowanego nowego podmiotu, który będzie skupiał wszystkie krajowe aktywa węglowe. Nowy blok spełnia surowe normy ochrony środowiska. Emisja SO2 w porównaniu z wyłączonymi wcześniej blokami nr 8, 9 i 10 jest prawie 20-krotnie niższa, a emisja pyłów około 10-krotnie. Dodatkowo blok charakteryzuje się emisją CO2 o ok. 15 proc. niższą, niż obecnie funkcjonujące bloki w tej lokalizacji. Nowa jednostka jest też przystosowana do rygorów emisyjnych wynikających z konkluzji BAT, które obowiązują od sierpnia 2021 roku i zakładają wdrożenie najlepszych i najbardziej proekologicznych dostępnych technologii. Przed zakończeniem budowy bloku Elektrownia Turów dostarczała energię elektryczną do około 2,3 mln gospodarstw. Nowoczesna jednostka produkuje do 3 TWh energii elektrycznej rocznie, co pozwala na zaspokojenie potrzeb dodatkowego 1 mln gospodarstw domowych. Ponadto nowy blok korzystnie wpływa na bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w okresie transformacji polskiej energetyki w kierunku nisko- i zeroemisyjnym.

Inwestycja realizowana była przez konsorcjum firm Mitsubishi Hitachi Power System, Tecnicas Reunidas oraz Budimex. Rozpoczęcie prac na terenie budowy miało miejsce w grudniu 2014 roku. Blok o mocy elektrycznej brutto 496 MW, z parowym kotłem pyłowym o parametrach nadkrytycznych opalany jest węglem brunatnym pochodzącym z pobliskiej Kopalni Turów. Nowa jednostka, pozwoliła całkowicie odbudować moc Elektrowni Turów, po wyłączeniu w 2013 r. z eksploatacji trzech najstarszych jednostek wytwórczych. Siedem pracujących bloków, w tym całkowicie zmodernizowane bloki nr 1-3, mogą osiągnąć moc ponad 2.000 MW. Na budowie zatrudnienie znalazły lokalne firmy i mieszkańcy powiatu zgorzeleckiego. Realizacja inwestycji nie tylko pozwoliła utrzymać obecnie istniejące miejsca pracy, ale stworzyła również kilkadziesiąt nowych. W szczytowym okresie na placu budowy w Elektrowni Turów pracowało dziennie około 2.000 osób, również pracowników lokalnych firm. Po zakończeniu kompleksowej modernizacji bloków 1-3 oraz oficjalnym przekazaniu do eksploatacji 14 maja 2021 r. nowego bloku energetycznego o mocy 496 MW, Elektrownia Turów posiada obecnie 2029 MW zainstalowanej mocy brutto.

Elektrownia Turów jest dzisiaj jednym z najnowocześniejszych i najmniej uciążliwych dla środowiska przedsiębiorstw energetycznych w Polsce. Nieustanne działania mające na celu minimalizowanie jej oddziaływania na otoczenie są priorytetem firmy. Rewitalizacja mocy produkcyjnych Elektrowni Turów, realizowana poprzez budowę nowego bloku 7 i kolejne modernizacje bloków 1-6, znacząco wpłynęły na dalsze zmniejszenie emisji do środowiska naturalnego. To również istotny element polskiego systemu elektroenergetycznego, mający wpływ na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz stabilne dostawy prądu. Odpowiada za ok. 7 proc. krajowej produkcji energii.

Od czasu uruchomienia pierwszego bloku energetycznego w 1962 roku Elektrownia Turów przeszła wiele gruntownych zmian. Wszystkie podejmowane działania przełożyły się na sukces i postrzeganie Elektrowni Turów jako nowoczesnego i odpowiedzialnego partnera, zarówno w sferze biznesu, jak i relacji społecznych. To jeden z gospodarczych filarów i symboli tego regionu i od początku swojego istnienia zajmuje szczególne miejsce na Dolnym Śląsku - będąc jednym z najważniejszych zakładów i pracodawców. Od jej stabilnego działania zależy zarówno możliwość funkcjonowania polskich domów i placówek użyteczności publicznej, jak również bezpieczeństwo, zdrowie i życie kilkudziesięciu tysięcy ludzi w tym regionie Polski.

artykuł sponsorowany

 


Podziel się
Oceń

zachmurzenie duże

Temperatura: 6°CMiasto: Lublin

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
News will be here
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MarekTreść komentarza: Cześć.Mój ojciec Jerzy Łożyński był tam pierwszym kierownikiem na pocz. lat siedemdziesiątych. Mama Zdzisława,była wychowawczynią. Adres to Waryńskiego 19.Data dodania komentarza: 08.11.2023, 13:50Źródło komentarza: Dom dziecka w Bogatyni?Autor komentarza: piotr13daTreść komentarza: cześć jestem zainteresowany spotkaniem dziękuję za odpowiedz gdzie mieszkaszData dodania komentarza: 06.02.2023, 17:34Źródło komentarza: Dom dziecka w Bogatyni?Autor komentarza: LeszekTreść komentarza: Jaki był dokładny adres domu dziecka, Waryńskiego ...ile, kto wie ? Jestem wdzięcznym wychowankiem, lecz adresu sobie nie mogę przypomnieć, jak i dokumentów z adresem nie mam. Data dodania komentarza: 10.03.2022, 17:38Źródło komentarza: Dom dziecka w Bogatyni?Autor komentarza: Miłośnik sztukiTreść komentarza: Zapraszam na stronę poświęconą twórczości Beaty Makutynowicz www.makutynowicz.artData dodania komentarza: 27.01.2022, 17:11Źródło komentarza: Anioły z recyklingu T Autor komentarza: tomasz_amnezjaTreść komentarza: TV Bogatynia jak TVP, tuba propagandowa. Droga redakcjo, kilka miesięcy temu zrobiliście wywiad z Tomaszem Włodarczykiem gdzie prezes PEC jasno mówi, że podłączanie domów jednorodzinnych jest nieopłacalne i żadna gmina tego nie robi. NA ostatniej sesji Rady Miejskiej sam burmistrz potwierdził, że uciepłowienie Krakowskiej (budownictwo jednorodzinne) z 5mln PLN mija się z celem i jest wysoce nieekonomiczne.Dalej, w ostatnim wywadzie z bursmistrzem Dobrołowiczem dowiadwujemy się, że PGE ma plan na zastąpienie turoszowskich kotłów węglowych cyt. "innymi źródłami. Nieprawdziwe jest więc stwierdzenie w dzisiejszym artykule, że bez węgla będziemy marznąć. Redakcja powinna zrobić teraz wywiad z dyrekcją elektrowni i zapytać o efekt prac zespołu ds. transformacji turowa (powołanego przez byłą prezes PGE GiEK S.A.). Kotły można przerobić na inne paliwo (biomasa, spalanie śmieci). Nic się nie dzieje....Data dodania komentarza: 17.10.2021, 18:05Źródło komentarza: Nie ma gazu, jest elektrownia T Autor komentarza: tomasz_amnezjaTreść komentarza: Chcichot losu. Zwiazkowcy, ktorzy nie skazili sie prawdziwa praca wystapuja przed kamera i krzycza ze trzeba ratowac region ;). Gdzie byliscie panowie specjalisci jak byla zalatwiana koncesja? Drwiliscie z Czechow to teraz mamy za swoje. A pan Oliasz... no to tez historia. Przez 20 lat w samorzadzie sam podtrzymywal monokulture i status quo bo latwiej bylo ludzi szantazem trzymac za pysk.Data dodania komentarza: 07.10.2021, 21:47Źródło komentarza: Konferencja prasowa związków zawodowych w sprawie obrony kompleksu Turów
Reklama
Reklama