Dnia 15 kwietnia grupa wspaniaych koniczynek z Bogatyni wybrało sie na wycieczke do Warszawy , główny cel - Sejm . Ruszylismy o god. 2 w nocy z Bogatyni do Jelenej Góry aby rozpocząć nasza podróż pociągiem liniami dolnośląskimi. We Wrocławiu mieliśmy przesiadkę do pociągu INTER CITY - PENDOLINO , które mknęło z prędkością 160 km/ god. W dopisujących humorach dotarliśmyo o 10,30 do Warszawy gdzie na dworcu odebrał nas przewdownik Waldemar. Po złożeniu bagażu w hotelu , wybraliśmy się na wedrówkę po Warszawie . Pierwszym naszym punktem był Pałac Kultury i Nauki, z którego podziwialiśmy piękną panoramę Warszawy . Po przemieszczeniu się liniami miejskimi udaliśmy sie do Zamku Królewskiego ,gdzie ku naszemu zdumieniu okazał się nam piękny i zatrważący nasze umysły Zamek w swojej pełnej okazałości. Piękno tego zamku i bagactwo jakie znadują sie w nim świadczy o naszym bogactwie Narodowym , pokazuje historę naszych dziejów . Po zwiedzeniu zamku udaliśmy się na obiad i rozpoczęliśmy dalszą podróż trolejbusem na Stadion Narodowy , który w swojej okazałości pokazał piękno i potęgę tego obiektu.
W dopsujących humorach w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na Złotych Tarasach aby poczuć tempo Warszawy . Zmęczeni, w dobrych humorach wróciliśmy do Hotelu Aramis .Następny dzien przywitał nas piękną pogodą . Po przejeżdzie liniami miejskimi udaliśmy się do Łazienek Królewskich gdzie na nas czekał drugi przewodnik Pan Daniel , Łazienki użekły nas woją okazałaością zieleni , spokoju oraz wprowadziły w melancholię tego uroczego miejsca . Pałac na wodzie jest istotą piękna , spokoju oraz cudnego miejsca do wypoczynku.
Po przechadzkach pięknymi uliczkami parku w toni zieleni i kwiatów udaliśmy się do naszego głównego celu - Sejm.
Po przejściu szczegółowej kontroli przez pracownika boru , który badzo skrupulatnie wykonuje swoją pracę , przepuszczono nas do sal sejmowych , gdzie przy pomocy pani przewodnik dowiedzieliśmy się o historii i pracy Sejmu . Tak zafasycnowani wiedzą o funkcjonowaniu Sejmu udaliśmy się na Stare Miasto - Strarówkę , która ma magiczną moc. Dżwięki kataryniarza na rynku wprawiły nas w klimat starych czasów, gdzie każdy mógł poczuć magię tego miejsca . Po zjedzeniu pysznego obiadu udaliśmy się na ostanią część naszej trasy , którą były krypty w podziemiach kościoła . Po przyjeżdzie do Hotelu, zabraniu bagaży szybko udaliśmy się na dworzec PKP aby udać się w drogę powrotną do Bogatyni. W godz nocnych cali , zdrowi dotarliśmy do Bogatyni wszyscy zadowleni pełni wrażeń rozstaliśmy się w dobrych humarach.
Napisz komentarz
Komentarze